Demakijaż w płynie czy w mleczku?

Nasze babcie do oczyszczania skóry stosowały wodę i mydło, nasze mamy korzystały z dostępnych w czasach PRL kosmetyków, typu krem NIVEA, a my mamy całą gamę produktów do demakijażu skóry. A ostatnio? również płyny micelarne. I istnieje możliwość, że to właśnie one wyprą z rynku tradycyjne mleczka do demakijażu.
Mleczko czy płyn?
Właściwie zadane pytanie powinno brzmieć ? cera sucha czy tłusta? Jeśli nasza cera jest sucha powinnyśmy wybierać mleczka, jeśli mieszana lub tłusta – płyny micelarne, które mają lekką konsystencję i nie obciążają skóry. A mamy w czym wybierać! Generalnie płyny micelarne można podzielić na te do demakijażu oczu lub demakijażu oczu i twarzy. Ponadto można je klasyfikować ze względu na działanie: oczyszczające, rozświetlające, przeciwzmarszczowe. itd.
Firmy kosmetyczne dbają również dopasowanie opakowania pod potrzeby klienta, dlatego płyny pakowane są albo w tradycyjne buteleczki lub buteleczki z dozownikami. Różnią się również pojemnością – od małych 50 ml – po duże nawet 250 ml. Cena zależy w dużej mierze od pojemności i oczywiście składu i waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.
Płyny micelarne zdobywają rynek ponieważ uchodzą za mniej chemiczne niż mleczka. Niektóre firmy wychodzą z tym produktem również do posiadaczek cer suchych, dlatego mogą w przeszłości zająć miejsce mleczek do demakijażu.
Magda Cieślak
do demakijazu uzywam plynu micelarnego, a nastepnie zelu do mycia buzi.
Dobrze napisany artykul!