Od kilku lat walczę z bladobrązową plamką, która pojawiła się pod okiem. Walkę rozpoczęłam od kremów wybielających, wyciągu z witaminy C, by następnie skorzystać z kilku zabiegów oferowanych przez gabinety dermatologiczne. Pierwszy zabieg, wykonany laserem KTP i niestety nie usunął defektu. Co więcej, po zabiegu plamka stała się ciemniejsza, a przez to bardziej widoczna. Drugi zabieg wykonany był urządzeniem IPL i zdecydowanie rozjaśnił plamkę. Trzeci – wykonany urządzeniem Q-switch – sprawił, że przebarwienie prawie przestało być widoczne. Ale droga do sukcesu była długa?
Plama – przebarwienie
Przebarwienie miało ok. 1 cm szerokości i 0,5 cm wysokości. Diagnoza pani doktor, Doroty Prandeckiej z kliniki LASERMED, brzmiała – plama soczewicowata. Wyróżnia się dwa rodzaje plam soczewicowatych: zwykłe i dosłoneczne (zwane również starczymi). Plamy soczewitowate zwykłe najczęściej zajmują tułów, pojawiają się w dzieciństwie. Plamy soczewitowate starcze związane są z wieloletnią ekspozycją na słońce, zlokalizowane są zwykle na grzbietach rąk, na twarzy oraz na dekolcie, przybywa ich zwykle w porze letniej, wtedy też robią się ciemniejsze.
Laser KTP
Lasery tego typu wykorzystują zjawisko selektywnej fototermolizy, tzn. długość fali światła laserowego (w tym przypadku 532nm) warunkuje pochłanianie energii z urządzenia przez konkretny kolor tkanek (w tym przypadku czerwony i brązowy). Oznacza to, że laser KTP jest urządzeniem zamykającym naczynia krwionośne (czerwony) i usuwającym przebarwienia (brązowy).Cały zabieg trwał około minuty i był bolesny, ale czego się nie robi dla urody? Na zakończenie dermatolog polecił mi, by smarować miejsce poddane działaniu lasera kremem rozjaśniającym przebarwienia oraz używać kremów ochronnych z faktorem 50! Ponadto obowiązywał mnie bezwzględny zakaz opalania. Przebarwienie kilka godzin po zabiegu pociemniało. Następnie zrobił się strupek, który odpadł po 5 dniach, odkrywając zaczerwienioną plamkę. Zgodnie z zaleceniami bardzo chroniłam skórę pod prawym okiem, by nie nastąpiło utrwalenie przebarwienia. Po prawie dwóch tygodniach moja plamka soczewicowata rozjaśniła się o 25%. Po ok. czterech tygodniach plamka, pomimo stosowania kremów ochronnych, znów zrobiła się ciemniejsza. Dlatego późna wiosna nie jest dobrym momentem na usuwanie przebarwień.
Drugie podejście – IPL
Urządzenia IPL (Intense Pulse Light), którego działanie polega na selektywnym pochłanianiu barwnika (melaniny) przez światło. Po dojściu do barwnika światło zmienia się w ciepło, a przebarwienie ulega zniszczeniu bez uszkodzenia otaczającej jej zdrowej skóry. Sam zabieg trwał niecałe 2 minuty! Pierwszym krokiem było zmycie makijażu, drugim – dezynfekcja, trzecim – nałożenie żelu. Następnie pani doktor przyłożyła do skóry głowicę o średnicy 8 x 15 mm i uwolniła wiązkę światła. Poczułam lekkie ukłucie i już było po wszystkim. Skóra pod okiem zrobiła się zaczerwieniona i nieco napuchnięta. W ciągu kilku godzin moje przebarwienie zmieniło kolor z jasnobrązowego na ciemnobrązowy i takie pozostało przez 5 dni. Kolejnego dnia obudziłam się bez przebarwienia – została jedynie minimalna plamka, która tylko nieznacznie różniła się od koloru mojej skóry.
Krem z mocą – Cosmelan
Niestety, po około 2 tygodniach zmiana zaczęła ciemnieć i dlatego ponownie udałam się do kliniki LASERMED. Tym razem pani dermatolog zaproponowała użycie Cosmelanu. Jest to kolejna metoda likwidującą plamy o różnej etiologii. Otrzymałam dawkę preparatu do jednorazowego użycia. Chociaż krem miał brązowy kolor, musiałam go trzymać na skórze przez 7 godzin. Po zmyciu preparatu skóra znów była zaczerwieniona i lekko opuchnięta przez 2 dni. Efekt rozjaśnienia przebarwienia pojawił się po około 10 dniach.
Ostatnia próba – Q-switch
Plama rozjaśniła się i byłam zadowolona z efektu przez 3 lata, niestety minęło kilka lat i ciąża? Znów plamka stała się zauważalna. Postanowiłam znów udać się do kliniki LASERMED, by dowiedzieć się czy istnieje metoda, która pozwoli mi się pozbyć przebarwienia. Pani doktor zaproponowała inną metodę, którą stosuje się do usuwania tatuaży. Lasery tzw. Q-swich wytwarza bardzo krótkie impulsy (emituje dwa rodzaje promieniowania o długości 1064 nm i 532 nm) oraz laser Q-swich rubinowy (emituje promieniowanie o długości 694 nm). Podczas zabiegu odczuwałam wyraźne ukłucia, ale zabieg trwał 5 min, więc nie potrzebowałam znieczulenia. Zaraz po zabiegu skóra wokół plamy zrobiła się czerwona i mocno spuchnięta. Tak wyglądała przez dwa
dni, a później plamka zrobiła się ciemniejsza, ale nie zrobił się strupek. Po 7 dniach przebarwienie zaczęło się rozjaśniać i mniej więcej po 10 dniach, prawie nie było go widać. Jest o połowę jaśniejsze, dla mnie to powód do zadowolenia.
Plamka stała się na tyle jasna, że można ją zatuszować nawet lekkim makijażem. Z drugiej strony, mam świadomość, że za kilka lat, zmiana znów może się stać się ciemniejsza. Wtedy na pewno zdecyduje się na zabieg, który zrobię jesienią – to najlepsza pora na pozbywanie się przebarwień, ponieważ daje szansę na długotrwały efekt. Ale teraz cieszę się z równomiernej skóry i doceniam możliwości urządzeń medycyny estetycznej.
Magdalena Cieślak
Dziękuję Klinice LASERMED z Warszawy za możliwość przetestowania metod IPL, Cosmelan i Q-switch do usunięcia przebarwienia.
