Rozważałaś kiedyś botoks? To doskonały sposobem na pozbycie się kompleksów. Na poprawę wyglądu, ale również na poprawę komfortu codziennego funkcjonowania, bo botoks nie służy wyłącznie do wygładzania zmarszczek.
Botoks jest szeroko stosowanym preparatem w dermatologii estetycznej. To prosta niechirurgiczna metoda wygładzania uciążliwych i głębokich zmarszczek. Wstrzyknięcie odpowiednich, niewielkich dawek preparatu zapobiega powstawaniu i likwiduje zmarszczki mimiczne wywołane prze kurczenie się mięśni twarzy. – Botoks jest naturalną toksyną działająca przez blokowanie połączeń między zakończeniami nerwowymi a unerwianym przez nie mięśniami. Niewielka ilość preparatu podawana do mięśnia powoduje jego rozluźnienie, czego efektem jest wygładzenie zmarszczek. Dzięki neutralizacji mięśnie nie działają przez okres od 6 do 8 miesięcy. W tym czasie skóra odpoczywa, zmarszczki wygładzają się, a mięsień „oducza” się skurczu – dając naturalny i wypoczęty wygląd – tłumaczy dr Elżbieta Młyńska – Krajewska.
Dla kogo botoks?
Toksyna botulinowa najczęściej wykorzystywana jest w celach odmładzających. Za powstawanie zmarszczek odpowiada nadmierna aktywność mięśni danej okolicy twarzy. Botoks to prosta metoda wygładzania uciążliwych i głębokich zmarszczek okolicy zlokalizowanych między brwiami, poprzecznych czoła, „kurzych łapek’, powiek dolnych, a także obszary wokół ust czy brody. Cały zabieg trwa od 10 do 20 minut i polega na kilku drobnych wstrzyknięciach. U pacjentów może wystąpić pewny minimalny dyskomfort związany z zastrzykami igłą. Zaletą tej metody jest mała inwazyjność i możliwość powrotu do normalnej aktywności bezpośrednio po zabiegu. Pierwsze efekty widoczne są po 2-3 dniach i utrzymują się od 4 do 6 miesięcy. Po tym okresie zalecane jest powtórzenie terapii w celu podtrzymania efektu. Zabieg na ogół nie pozostawia śladów i określany jest jako ten, na który można „wyskoczyć” w przerwie na lunch.
Botoks nie tylko na zmarszczki
Botoks, chociaż najbardziej znany jest z funkcji odmładzających, ma o wiele więcej dobroczynnych właściwości. Jedną z nich jest leczenie nadpotliwości – najczęściej w obszarze pach, dłoni, stóp i twarzy. Jest on bezpośrednio wstrzykiwany w problematyczne miejsce, powstrzymuje działanie nerwów, które połączone są z gruczołami wydzielania zewnętrznego i w efekcie wydzielanie potu zostaje zahamowane. Kłopotliwa nadpotliwość ustępuję na około 4/6 miesięcy, a u niektórych pacjentów nawet na 8. Przed zabiegiem nakładana jest maść znieczulająca, dlatego jest on całkowicie bezbolesny.
Przypadłością, z którą równie dobrze rozprawi się toksyna botulinowa jest tak zwany gummy smile, czyli uśmiech dziąsłowy. Schorzenie to charakteryzuje się nadmierną ekspozycją dziąseł w momencie uśmiechu – normalnie górna warga nie powinna eksponować więcej niż 3 mm dziąsła, natomiast w uśmiechu dziąsłowym proporcje są zaburzone. Przyczyną powstawania gummy smile bardzo często jest nadpobudliwy mięsień unoszący górną wargę. A wystarczy tylko kilka minut i dobry specjalista, który zaaplikuje preparat w mięsień okrężny ust, w część nad wargą górną.
Botoks sprawdzi się również w leczeniu bruksizm, czyli nadmiernej i mimowolnej aktywności mięśni żwaczy, której objawami są zgrzytanie czy mocne zaciskanie zębów w czasie snu. Schorzenia nie należy ignorować, gdyż może ono prowadzić nie tylko do ścierania szkliwa, ale nawet do złamań zębów czy zmian zwyrodnieniowych w obrębie stawów skroniowo-żuchwowych. Podanie toksyny botulinowej polega na czasowym zablokowaniu przepływu impulsu nerwowego do mięśnia żwacza. W efekcie zmniejsza się napięcie i ból mięśni, a po jakimś czasie znikają również objawy bruksizmu.
Botoks przed urlopem?
Specjaliści od medycyny estetycznej zgodnie twierdzą, że zabiegi odmładzające z wykorzystaniem botoksu warto wykonać przed urlopem. „Nie tylko odmładza, ale zapobiega przyspieszonemu starzeniu i powstawaniu nowych zmarszczek. Botoks – jeśli zastosujesz go przed urlopem – będziesz wglądała i czuła się atrakcyjniej – mówi dr Elżbieta Młyńska – Krajewska. Dlaczego najlepiej skorzystać z botoksu teraz? Bo nie przywieziemy z wakacji pamiątek w postaci nowych zmarszczek, które są efektem negatywnego działania promieni słonecznych czy nadmiernej mimiki spowodowanej m.in. mrużeniem oczu. A że będziemy czuły się jak milion dolarów to tylko skutek uboczny, prawda?
