Test esencji HYDRALIANE ESSENCE
Nasza redakcja otrzymała nawilżającą esencję HYDRALIANE ESSENCE od Laboratorium SVR. Specyfikację tego produktu opisywaliśmy tutaj. Postanowiłam sprawdzić na własnej skórze, czy esencja ma tak nawilżające działanie, jak obiecuje producent.
Esencje nawilżające są nadal nowością na polskim rynku. Na początku warto więc zaznaczyć, że esencja nie jest ani tonikiem, ani płynem micelarnym. Tonik ma za zadanie wyrównać pH skóry po myciu, a płyn micelarny oczyszcza skórę z makijażu. Esencja to intensywnie nawilżający koncentrat, który stosujemy przed nałożeniem kremu.
Opakowanie
Aby jej użyć, wystarczy lekko przekręcić nakrętkę, a w jej środku pojawia się sprytnie schowany dozownik. Bardzo wygodne rozwiązanie, jeśli chcemy zaaplikować esencję wacikiem. Ja jednak zdecydowałam się nalać odrobinę płynu na dłoń i musiałam to robić bardzo ostrożnie, bo łatwo wylać za dużo.
Konsystencja i zapach
Zapach produktu jest ledwo wyczuwalny, neutralny, co uważam za duży plus. Przy długotrwałym użytkowaniu intensywne i ciężkie zapachy bywają męczące.
Producent opisuje konsystencję jako połączenie wody i żelu. Według mnie formuła jest bardziej wodna niż żelowa, ale dzięki temu esencja daje się łatwo rozprowadzać na skórze i szybko się wchłania.
Odczucie na skórze
Esencję wklepywałam w twarz, szyję i dekolt. Tuż po nałożeniu na skórze wyczuwalny był lepki film. Z początku sądziłam, że gdy koncentrat wyschnie, pozostawi na skórze uczucie ściągnięcia, ale nic takiego nie miało miejsca. Po minucie skóra była delikatnie napięta i wyraźnie nawodniona.
Następnie nakładałam wybrany krem i tu zauważyłam różny stopień wchłaniania, w zależności od składu kosmetyku. Lekki krem nawilżający na dzień wchłonął się bez problemu i wzmocnił efekt nawilżenia.
Natomiast nieco cięższy i bardziej odżywczy krem, którego używałam na noc, wchłaniał się znacznie dłużej. Wklepanie go do całkowitego wchłonięcia zajęło mi zdecydowanie więcej czasu niż zwykle, bo krem stworzył na skórze białawy, rozmazujący się film. Czy to wada esencji, bo nie pozwoliła na wchłonięcie kremu? Myślę, że wręcz przeciwnie. Znam swoją skórę i jej potrzeby dobrze i wiem, że tak właśnie może reagować, gdy dostarczę jej odżywczo-nawilżającą bombę. Po użyciu esencji poziom nawilżenia w skórze wzrósł do tego stopnia, że potrzebowała chwilę, by przyjąć dodatkowo składniki zawarte kremie. Zaskakujący i bardzo zadowalający efekt!
Czy działa?
W ciągu kilku dni, odkąd zaczęłam stosować HYDRALIANE ESSENCE, nawilżenie i nawodnienie mojej skóry wyraźnie się zwiększyło. Nawet po kilku godzinach od jej nałożenia, skóra jest napięta i sprawia wrażenie odrobinę „lepkiej” (mam na myśli ten przyjemny stan, gdy po dotknięciu palcem, skóra sprawia wrażenie, jakby dopiero co wchłonęła krem).
Lato jest dobrą porą na testowanie tego rodzaju produktów, ponieważ słońce i wysokie temperatury potrafią skórę dotkliwie wysuszyć. Esencja HYDRALIANE ESSENCE spełniła moje oczekiwania i dostarczyła cerze potrzebnego jej nawilżenia, a także wzmocniła działanie kremów. Ten produkt zdecydowanie zostanie w mojej rutynie pielęgnacyjnej na dłużej.
Dominika Łabędź