Co roku korzystam z propozycji firm oferujących catering dietetyczny. Dzięki temu przestawiam organizm na regularnie jedzenie i mniejsze porcje. Mam świadomość, że 5 dni to za mało, żeby pozbyć się tłuszczyku, na który pracowałam całą zimę. Jednak przez te 5 dni uświadamiam sobie, jak powinnam komponować posiłki, by nie zjadać zbyt dużo kalorii.
Przez 5 dni testowałam dietę Dzień Dobry Catering. Co roku testuje dietę 1000 Kcal i tym razem również zdecydowałam się na taką kaloryczność. Przy moim trybie życia i konieczności wypicia kawy, muszę zostawić sobie 200 Kcal zapasu na niespodziewane „zachcianki”.
Każda firma oferująca diety z pudełka ma swoje mocne i słabe punkty. Podobnie było z Dzień Dobry Catering. Codziennie rano czekała na mnie papierowa torba z 5 pudełkami i menu na cały dzień. Pudełka były dokładnie opisane, a w nich różne mniej i bardziej przyprawione potrawy. Śniadania składały się głównie z pieczywa, wędliny i warzywa. Na drugie śniadanie najczęściej serwowany był jogurt w różnych postaciach. Obiady były różnorodne od udka z kapustą modrą po fasolkę po bretońsku. I tutaj muszę przyznać diecie duży plus za pomysł na podwieczorek, przeważnie była to zupa. Uwielbiam zupy i zawsze było mi ich brak podczas stosowanie diety pudełkowej. Menu na kolacje składało się z sałatek, składających się głównie z sałaty i małej ilości innych warzyw. Sałatki były jak dla mnie za mało doprawione z małą ilością sosu. Ale sposób doprawiania potraw jest kwestią gustu? Nie ma co kupować przysłowiowego kota w worku, Dzień Dobra Catering daje możliwość przetestowania diety. Jeden testowy dzień kosztuje tylko 25,99 zł.
Po 5 dniach diety pozbyłam się pół kilograma i mam energię, by pozbyć się kolejnych 4 kg.
Magdalena Cieślak
Dziękuję Dzień Dobry Catering za możliwość przetestowania diety.
