W pewne wrześniowe popołudnie udałam się do kliniki Lasermed. Moja wizyta dotyczyła ciemnej plamki, która pojawiła się na plecach i wyglądała nieestetycznie. Kiedy była jeszcze znacznie mniejsza udałam się do salonu kosmetycznego, by ją usunąć. Kosmetyczka podjęła się tego zadania, jednak mnie odstraszyła perspektywa bólu związanego z zabiegiem. Od tamtej pory plamka powiększyła się prawie dwukrotnie i dlatego postanowiłam skonsultować się z dermatologiem. Po rozmowie z panią dr dermatolog Dorotą Prandecką i badaniu dermatoskopowym dowiedziałam się, iż jest to brodawka łojotokowa.
O brodawce łojotokowej
Brodawki łojotokowe są czasem mylone ze znamionami barwnikowymi, gdyż często mają brązowe zabarwienie. Występują najczęściej u osób po 40. roku życia. To łagodne zmiany skóry często o nierównej powierzchni i uszypułowane, umiejscowione najczęściej na tułowiu, twarzy i grzbietach rąk. Patogeneza jest niejasna. Część lekarzy uważa, że są to naskórkowe zaburzenia rogowacenia naskórka, inni zaliczają je do znamion naskórkowych.
Zabieg w kilka dni po diagnozie
Brodawkę łojotokową może usuwać wyłącznie lekarz, a metodę wykonania zabiegu dobiera do konkretnej sytuacji. Klasyczne chirurgiczne wycięcie z marginesem stosuje się w przypadku wszystkich znamion podejrzanych o zmiany nowotworowe, a także wielu innych
zmian skórnych, w tym brodawek łojotokowych. Wycięcie chirurgiczne daje możliwość zbadania zmiany pod mikroskopem. Po zabiegu przez pewien okres musimy dbać o jak najlepsze wygojenie skóry oraz powstanie minimalnej blizny. W tym czasie nie należy się opalać zarówno na słońcu, jak i w solarium, a także nie korzystać z sauny itp.
Kolejną metodą jest kriochirurgia. Zabieg polega na precyzyjnym, punktowym podaniu czynnika wymrażającego przez odpowiednio dobrane dysze. Kriochirurgię stosujemy najczęściej w przypadku usuwania kurzajek, a także niektórych starych blizn przerostowych.
Jeśli mamy do czynienia z brodawką łojotokową, stosuje się także zabiegi głębokiej dermabrazji. Usunięta w ten sposób brodawka znika i nie odrasta.
Jeśli zmiany mają charakter łagodny, znajdują się na powierzchni skóry oraz są stosunkowo płaskie, możemy zastosować Laser CO2 lub dermabrazję laserową. Taką metodę zaproponowała dr Dorota Prandecka w moim przypadku. Laser emituje światło (o długości fali 10 600 nm), które jest silnie absorbowane przez wodę będącą głównym składnikiem tkanek miękkich naszego ciała. W efekcie dochodzi do odparowania wody, a co za tym idzie, zniszczenia i zwęglenia tkanki.
Z obawy przed bólem poprosiłam o zastrzyk znieczulający, dlatego czułam dyskomfort wyłącznie podczas samego ukłucia. W kilka minut po podaniu znieczulenia rozpoczął się zabieg, trwający ok. 5 minut. Nie odczuwałam żadnego bólu. O tym, że mam usuwaną brodawkę, przypominał mi wyłącznie nieprzyjemny zapach spalenizny. Rana nie krwawiła, pojawił się lekki obrzęk tkanek. Po założeniu opatrunku, otrzymałam receptę na maść odkażającą, którą miałam stosować dwa razy dziennie. W miejscu usuniętej zmiany pozostał strupek, który odpadł po 10 dniach. I w ten sposób pozbyłam się brodawki łojotokowej, która nie była ozdobą moich pleców.
Dziękuję klinice Lasermed, mieszczącej się przy ul. Hożej 58/60 w Warszawie, za możliwość przetestowania metody usuwania zmian skórnych Laserem CO2.
Magdalena Cieślak
